żywienie

Żółw czerwonolicy żywi się owadami wodnymi, ślimakami, kijankami, rakami, rybami, skorupiakami, i mięczakami. A także roślinami wodnym takimi jak strzałka wodna, lilia wodna, hiacynt, i rzęsa wodna.

Młode żółwie czerwonolice są bardziej mięsożerne od starszych podaje się że na początku zjadają około 70% pokarmu pochodzenia zwierzęcego i tylko 30% pokarmu pochodzenia roślinnego. Wraz z wiekiem stosunek ten ulega zmianie i żółwie zjadają coraz więcej roślin i coraz mniej mięsa. Dorosłe żółwie wodne już nie polują na ryby tylko żywią się padliną i ślimakami, cały czas oczywiście jedzą rośliny. Część źródeł podaje że stosunek mięsa i roślin u dorosłego żółwia jest pół na pół, a część że roślin jest dużo więcej do 90%.

Aby zapewnić odpowiedni naturalny pokarm swojej żółwicy założyłem oddzielne akwarium. Hoduję w nim jako pokarm dla żółwia kilka gatunków roślin wodnych: wgłębka, moczarka, anubias i inne, ryby: gupiki, a także ślimaki: świderki i zatoczki rogowe. Świderki wprost uwielbia, uwieczniłem to na filmie. Nadają się wszystkie rośliny akwariowe. Ostatnio stosuję wgłębkę wodną i jestem bardzo zadowolony. Jest to drobna roślinka pływająca zbijająca się w większe kępy. Zaletę rośliny jest to że żółw jej nie zniszczy rozszarpując przypadkowo łapami, czego nie zje to sobie spokojnie pływa w akwarium i rośnie dalej.

Chętnie rozprawi się z ampularią.
zobacz film zjadanie Ampularii 7,55 MB wmv (16x9)
lub fotoreportaż jak żółwica zjada ślimaka.

Poza żywym pokarmem dobre są też mrożonki. W sklepach zoologicznych swobodnie można dostać mrożoną stynkę (mała rybka) i krewetki. Są one mrożone w całości i po rozmrożeniu podaje się całe z wnętrznościami, które są źródłem wielu mikroelementów a także witamin (wątroba) oraz wapnia i potasu (szkielet). Rośliny też można zamrażać aby mieć co podawać w czasie okresu zimowego.

W żadnym wypadku nie należy bazować tylko na suszonym pokarmie. Trzeba postarać się o żywy pokarm i rośliny wodne. Można wypróbować mrożoną stynkę i krewetki.

Pokarmu należy podawać tyle aby cała dawka została zjedzona w około 5 minut i nic nie zostawało. Jeśli zostaje należy zmniejszyć dawkę. Jeżeli pokarmu zostało dużo z tego powodu że nie zasmakował żółwiowi to odłów resztę.

Sałata

Mimo że żółwie ją bardzo lubią to jest bezwartościowa niczym trociny a w przypadku stosowania monodiety wręcz zabójcza (patrz cytat poniżej), ma dużo szczawianów wiążących wapń, co szkodzi na układ kostny (krzywica) i nerki. Szkodliwa może być również dlatego że magazynuje w sobie szkodliwe substancje z powietrza i bywa pryskania. Dla urozmaicenia diety można podać sałatę, ale tak jak dziecku czekoladę - nie jako posiłek ale jako dodatek (deser) i to sporadycznie.

"Niestety nie tylko chodzi o zanieczyszczenia. Sałata zawiera w swoim składzie wiele kwasów organicznych (szczawiany itp.) które wiążą wapń w karmie powodując jego niewchłanianie z p. pokarmowego. Żółwie i inne roślinożerne gady (np. legwany zielone) jedząc sałatę, (szczególne jako monodieta) wcześniej czy później zapadają na hypokalcemię. U żółwi objawia się to przede wszystkim osłabieniem i stopniową utratą twardości pancerza (zaczyna się od plastronu) - SYNDROM MIĘKKIEGO PANCERZA - syndrom MBD.
Pozdrawiam Jarek Zajączkowski DVM "       zródło: terrarium.com.pl

Precz z sałatą! gorąco zachęcam do przeczytania artykułu w czwartym numerze dracomagazynu http://www.dracomagazyn.pl

mięso

Żółwie ozdobne Fritz Frohlich cytat ze strony 38
"I jeszcze jedna ważna wskazówka. Niestety właściciele żółwi stale popełniają ten sam poważny błąd żywieniowy. Z jadłospisu żółwi nie zniknęło mięso, tzw. rąbanka! Zawiera ono tłuszcz, który żółwiom nie wychodzi na zdrowie. Nawet bardzo chude mięso ssaków nie jest dla żółwi pełnowartościowym pokarmem. ponadto jest on bardzo źle trawiony. Organizm żółwi ozdobnych nie jest przystosowany do trawienia mięsa ssaków. Ewentualnie w kuleczkach zrobionych ze skrobanego mięsa można podawać lekarstwa lub preparaty witaminowe ale tylko w takich przypadkach!"

Wołowina nie zawiera zbyt wiele witamin, wapnia też jest stosunkowo mało. Karmienie wyłącznie mięsem wołowym doprowadza do MBD - metabolic bone disease (taka choroba kości).

Jestem kategorycznie przeciwny podawaniu żółwiom mięsa i innych pokarmów których normalnie nigdy w życiu by nie spotkały. To nie jest pies, który je człowiekowi z talerza. To jest dzikie zwierzę. Nie radzę eksperymentować z resztkami ze stołu.

Z powodu złego żywienia wynikają wszelkie problemy zdrowotne naszych pupili. Wiem że w niektórych książkach powielane są informacje z innych książek napisanych ponad 10 lat temu. Proponowano tam menu oparte na podstawie tego co można było dostać w sklepach ale wtedy rynek był inny i dziś można swobodnie dostać rzeczy bardziej odpowiednie. Dodatkowo wiedza weterynaryjna na ten temat znacznie wzrosła i to co kiedyś wydawało się odpowiednie albo nieszkodliwe teraz jest wycofywane. Niestety raz wydrukowane fałszywe tezy bardzo ciężko jest obalić a kolejni autorzy powielają popełnione błędy.

Po co podaje się żółwiom wapno i witaminy? Aby uzupełnić niedobór tych składników w podawanym jałowym pokarmie. Ale zdecydowanie lepiej jest podawać właściwy pokarm, a nie jałowy. Przecież w naturze nikt im nie podaje leków. Naturalnym źródłem wapna dla żółwi jest szkielet ryby a nie kostki wapienne.

Lepiej stosować właściwą dietę i zero chemii niż karmić czym popadnie i leczyć. We wszystkich hodowlach dąży się do prowadzenia ich zgodnie z naturą, nikt nie próbuje poprawiać tego co wymyśliła natura (chyba że jest to niemożliwe do osiągnięcia w warunkach hodowlanych).