Hydroponika - to nic trudnego...

Krystian Sobala (Krist)

fotografie: © Krystian Sobala
skrist@interia.pl
Gadu-gadu: 2926782

Zacznę od wyjaśnienia, czym jest hydroponika, a mianowicie jest to „uprawa roślin w wodzie” bez udziału ziemi. Z pozoru wydaje się to łatwe, ale trzeba zapewnić roślinie jakieś stabilne podparcie a i korzenie nie mogą być w całości zanurzone w wodzie, bo zaczną gnić, w tym celu donice wypełnione są obojętnym materiałem np. keramzytem. Nie wszystkie rośliny nadają się do takiej uprawy, przede wszystkim wybieramy rośliny, które potrzebują dużo wody i lubią dużą wilgotność powietrza. Do upraw hydroponicznych stosuje się specjalne donice i preparaty z mikroelementami, kto ma akwarium i rybki albo jeszcze lepiej żółwie z powodzeniem może wykorzystać wodę z akwa, która zapewni roślinom wszystkie niezbędne składniki do życia. Zaletą tego rozwiązania jest oczyszczanie wody z związków azotowych, które jeśli nie pochłania filtr zatruwają powoli wodę..

Mamy podwójną korzyść nie dość, że rosną nam rośliny (efekt wizualny) to jeszcze mamy czyściejszą wodę w akwarium no i nie musimy kupować preparatów z mikroelementami. Dosyć teorii zaczynamy budowę….

Po pierwsze potrzebujemy donicę/zbiornik czy najodpowiedniejsze dla mnie było tzw. korytko, które będzie wypełnione keramzytem i przez które będzie przepływać woda (zasila je filtr). Ja swoje zrobiłem z 5mm pleksy którą wygiąłem na ciepło i wygląda to tak:

Po lewej widać kawałek jeszcze prostej pleksy a po prawej gotowe korytko wymiary to: długość 100cm, wysokość ścianek 10cm, szerokość podstawy 8cm długość góry nieznacznie poszerzone do 9cm.

Dobra korytko już jest jeszcze musiałem zrobić zaślepki z dwóch stron, które wkleiłem tzw. Klejem na gorąco z pistoletu. Poniżej widać na zdjęciu zaślepkę z wkręconym śrubunkiem ½ cala, przez który wlewa się woda z filtra.

Aby otwory wlotowe bądź wylotowe nie zostały zapchane przez keramzyt zrobiłem zabezpieczające sitka z pleksy. Które są wkładane, celowo nie wkleiłem ich, aby mieć możliwość manewrowania przy np. wkręconym śrubunku bądź czyszczenia w przyszłości.

Poniżej widać już włożone sitko/przegrodę do korytka

Aby sitko się trzymało, nie przekrzywiało pod naporem keramzytu wkleiłem trzy kwadraciki z pleksy, które doskonale zaklinowały sitka.

Całość wygląda tak

Teraz tylko pozostało hydroponikę zamontować nad akwa w nadbudówce, wypełnić uprzednio wypłukanym keramzytem i zasadzić roślinki. Korytko pomieściło 7 litrów keramzytu, przez co powstał też dodatkowy filtr biologiczny. Zamocowałem uprawę za pomocą przykręconych do tylnej ścianki nadbudówki alu płaskowników wygiętych w kształt korytka (prawie tak samo jak montuje się rynny) Poniżej widać to na zdjęciach, kiedy montowałem oświetlenie. Ważne, aby płaskowniki były dosyć grube, bo muszą wytrzymać niemałe obciążenie.

Po zamontowaniu hydroponiki, zasadzeniu roślinek, podłączeniu węży wyszło coś takiego:

Poniżej widać wlot wody i korzenie roślin, które się przyjęły bez problemu (niestety bambusy padły..)i liście, których końcówki poobgryzał mój kot… smacznego Ramzes…

Wylot, który zrobiłem najpierw z śrubunku ½” kolanka i kawałka rurki spływowej nie wyrabiał z odpływem a do tego robił dosyć dużo hałasu, więc przerobiłem go na wolny wylot, przez który woda po pochylni spływa po ściance akwa do wody. Pochylnie zrobiłem z kawałka pleksy odpowiednio ukształtowanej coś na wzór rynny

Jakiś czas temu okleiłem nadbudówkę od środka korkiem i teraz całość prezentuje się jeszcze lepiej! Rośliny zdążyły już gigantycznie urosnąć przez te kilka miesięcy i mają się nad wyraz dobrze. Widać woda z nawozem od moich żółwi bardzo im służy, dopowiem, że rośliny rosną praktycznie tylko pod sztucznym oświetleniem, bo akwa niestety stoi w kącie gdzie nie padają naturalne promienie słoneczne. Teraz wyglądają tak:

Liście praktycznie już nie mieszczą mi się w nadbudówce! Gdyby nie siatka zabezpieczająca akwa to znaczy rośliny, przed moim kotem to liście wychodziłyby poza nadbudówkę. Są bardzo długie, przy normalnej uprawie w doniczce z ziemią praktycznie bardzo ciężko uzyskać takiej wielkości i tak ładnego wybarwienia.

Teraz mam jak widać tylko dwie roślinki pierwsza jest bardzo pospolita i można ją spotka w co drugim domu, Jest to popularnie zwana zielistka Sternberga, pełna nazwa po łac. brzmi Chlorophytum comosum „Variegatum Warunki uprawy hydroponicznej i mikro klimat panujący w nadbudówce tak jej służą że poza nową odnogą z odszczepkami zakwitły kwiaty!! Jeszcze nigdy nie widziałem, aby ta roślina rosnąc w doniczce wydała pędy kwiatowe a wg opisu powinna je mieć wiosną i latem! Dwa razy do roku. Są to małe śnieżnobiałe kwiatuszki z 6 listków i żółtymi pręcikami, na noc kwiecie się zamyka. Nazwy drugiej roślinki to Nertera granadensis Jest to też bardzo ładna roślinka ma bardzo dużo malutkich delikatnych listków, które gadziny jak dosięgną to podskubują. Roślinka powolutku, ale systematycznie się rozrasta, poniżej ładnie widać kwiatuszki u zielistki, których ogólną liczbę naliczyłem się ponad 20 szt. Dwa pędy są tak długie, że aby nie zwisały zbyt blisko powierzchni wody (zostałyby skonsumowane przez moje gadziny) musiałem je na nitce podwiesić.

Ważne jeszcze jest, aby poziom wody w donicy/korytku nie był zbyt wysoki, bo zaczną gnić korzenie. Optymalna wysokość wody to ⅓ lub ¼ wysokości donicy/ korytka, tak, aby tylko niższe partie i końcówki korzeni były obmywane przez wodę. W tym celu możemy regulować poziom albo wysokością umieszczenia otworu wylotowego lub, jeśli wydajność naszego filtra jest dosyć duża za pomocą zaworu, który reguluję ilość wody wpływającej do korytka. Ja zastosowałem trójnik, dzięki któremu woda płynie do hydroponiki i pomijając ją, stale do akwarium. Na wężu omijającym hydroponikę zamontowałem zawór, dzięki któremu mogę sterować ilością wpływającej wody do akwa. Czym bardziej zamknę zawór to tym więcej wody trafia do hydroponiki i odwrotnie, a ze hydroponika jest znacznie wyżej niż drugi wylot to przy całkowitym otwarciu zaworu ciśnienie maleje i woda nie dopływa do korytka. Dodatkowo na noc jeden z moich filtrów zostaje wyłączony, przez co spada ogólna wydajność układu i woda nie wpływa do hydroponiki, (ale płynie z zmniejszoną wydajnością boczną rurką do akwa) tak ze wody zostaje tylko do wysokości otworu wylotowego tj. ok. 1cm. Dodatkowo korzenie mają czas na osuszenie i zaczerpnięcie powietrza.. (znacznie zmniejsza się ryzyko gnicia końcówek korzeni ale to już mój patent i nie jest to wymagane) Poniżej narysowałem poglądowy schemat jak działa system filtracji i jak jest podłączona hydroponika.

Hydroponika na dzień dzisiejszy tj. 07.03.2006r

Jak widać na zdjęciach zielistka się jeszcze bardziej rozrosła, z kilku kwiatków powstały nasiona !!

Nertera też bardzo ładnie się rozrasta.

Poniżej jest zdjęcie z nasionami zielistki (lepszych zdjęcie niestety nie mogę zrobić moim aparatem)

Pozdrawiam Krist