kłoda 2

Wyspę zrobiłem ze starego kawałka jałowca, który stał u mnie na szafie od dobrych kilku lat. Obciąłem wszystkie zbędne resztki gałązek i okorowałem.

 

Odmierzyłem dokładnie szerokość akwarium i uciąłem tak by linia cięcia była równoległa do podstawy.

 

Na jednym końcu przy pomocy piły i pilników do drewna zrobiłem żłobkowate nacięcie a na drygim coś w rodzaju stopnia. Nacięcia są pod kądem prstym do podstawy i w tej samej linii i osi.

 

Nacięcia są tak dopasowane aby kłoda mogła się zaprzeć o ranty akwarium.

 

Nacięcie wsuwane ma zapobiegać obróceniu się kłody. Tak wygląda pierwszy etap prac. Widzicie jeszcze jeden kawałek jałowca pływający w akwarium? Zaraz go wykorzystam.

 

Specjalnie wybrany fragment mojej kłody oszlifowałem na płasko pod odpowiednim kątem i wywierciłem prostopadle otwór przez całą kłodę na wylot. Również we wspomnianym dodatkowym kawałku jałowca nawierciłem specjalne otwory pod kątem prostym.

 

Wszystko po to aby móc połączyć oba kawałki na stałe ale w sposób rozbieralny przy pomocy sróby meblowej. Jedyną rzecz jaką kupowałem to długie wiertła do drewna, nie dało by się bez nich zrobić tych otworów.

 

W jednym kawałku umieściłem beczułkę-nakrętkę a w drugim od drugiej strony rozwierciłem otwór tak aby móc wpuścić tam głęboko śrubę.

 

Po czym skręciłem oba kawałki drewna ze sobą. W razie jak koniec zanurzony w wodzie na skutek powolnego rozkładu przestanie spełniać swoją rolę będę go mógł wymienić.

 

Tak wygląda kompletna wyspa na sucho i po umocowaniu w akwarium.

 

A tak w zbliżeniu i po zalaniu wodą. Żółw nie czekając na lampkę grzewczą wypróbował nową wysepkę. Chyba mu się spodobała.

 

Dokupiłem świetlówkę UVB. Od starej lampki klipsowej z połamanym klipsem oderwałem resztę zaczepu i przez pozostały otwór przykręciłem do pokrywy uzyskując w ten sposób świetną na lampkę grzewczą.

 

I to już na razie koniec przeróbek. Tak wygląda efekt końcowy.

Myślę że to mu się bardzo podoba.

Pozdrawiam wszystkich majsterkowiczów. Mam nadzieję że was zainspirowałem.