Autoodmulaczem nazwałem taki sposób połączenia filtra dennego z filtrem kubełkowym, który ma zapewnić jak najdłuższą pracę filtra kubełkowego jako filtra biologicznego bez zapychania się i zbędnego zasysania mułu.

Mułem w tym przypadku są nie do końca strawione ości i resztki roślin, pokruszone skorupki ślimaków czy kawałki złuszczonego pancerza.

Na pomysł wpadłem przy obserwacji zachowania się cięższych zanieczyszczeń we własnym zbiorniku zarówno przy spuście wody jak i w miejscu podłączenia filtra zewnętrznego.

Konstrukcja jest prosta. Do kraty filtra podżwirowego mocujemy prostokątny (np. 7x14 cm) komin, oczywiście w kracie pod kominem powinien być wycięty otwór wielkości komina. Komin zakańczamy zaślepką z otworem na środku, do którego montujemy zakończenie umożliwiające podłączenie rury od filtra kubełkowego.

teraz mamy dwa warianty:

wariant I - w dnie akwarium, pod kominem, robimy otwór spustowy z kranikiem.

wariant II - robimy drugi otwór w rogu zaślepki i przez ten otwór wsuwamy i uszczelniamy rurę, która ma iść w rogu komina i sięgać jego dna. Do rury doczepiamy kawałek węża, schodzący poniżej dna akwarium i zakończony kranikiem.

zasada działania

W czasie normalnej pracy filtra woda z akwarium przepływa przez kratę, płynie pod kratą w kierunku komina, potem kominem w górę i do filtra.

Wszystkie większe zanieczyszczenia opadają na dno i są powoli przetaczane po dnie w kierunku komina. Dzięki szerokości komina następuje zmniejszenie prądu wody dzięki czemu zanieczyszczenia nie zostaną porwane z nurtem tylko zostaną na dnie komina. 

W trakcie spuszczania wody do podmiany wszystkie zanieczyszczenia zostaną automatycznie odessane z miejsca nagromadzenia.

uwagi dodatkowe

Aby strumień odsysający przy spuszczaniu wody miał właściwą moc i prędkość otwór w dnie, rura odpływowa czy rura w kominie powinny mieć około 3/4"

Zaletą wariantu I jest łatwiejsze odsysanie zanieczyszczeń, a fragment rury odpływowej pomiędzy dnem zbiornika a zaworem robi za dodatkowe miejsce na zanieczyszczenia.

W wariancie II Zaletą jest to że nie trzeba robić otworu w dnie zbiornika wadą natomiast to że konieczny jest transport paprochów w górę zbiornika i cześć zanieczyszczeń, może być na to za ciężka nawet przy bardzo silnym strumieniu.

Warto pomyśleć o takim sposobie mocowania komina aby móc co jakiś czas go zdjąć i wybrać te najbardziej oporne zanieczyszczenia.

Ze względu na tak zwane martwe strefy w filtrach dennych najlepszym miejscem na komin była by połowa tylnej ściany akwarium, Ale umieszczenie takiej konstrukcji w rogu akwarium też zabezpieczy filtr biologiczny przed nieporządnymi dużymi odpadkami tylko będzie to zbierało mniej zanieczyszczeń z całego akwarium.

Wariant I

praca normalna

spuszczanie wody przy podmianie okresowej

Wariant II

praca normalna

Osoba, której uda się zbudować autoodmulacz opisany powyżej proszona jest o nadesłanie fotek.